sobota, 6 października 2012

Pomożecie ?

Ostatnio trafiłam na bardzo ciekawe opowiadanie było o One Direction. I chodzi o to że nie pamiętam nazwy tego bloga , możecie pomóc mi go odnaleźć ? ten blog był jakiś wyjątkowy , autorka świetnie piszę. Ostatni post/rozdział jaki przeczytałam był o tym jak główna bohaterka dowiedziała się , że Zayn ma jednak dziewczynę, którą jest Perrie bo przyjechała skądś nie pamiętam skąd . Ale Zayn jej nie kochał. Później cały romans Zayn'a z główną bohaterką się wydał i Perrie także się dowiedziała , i główna bohaterka zniknęła tzn.uciekła gdzieś i nikt nie mógł jej znaleźć czy coś takiego. To był ostatni rozdział jaki czytałam. w tym rozdziale doszło także do bójki pomiędzy Zayn'em i Niallem albo Louisem nie pamiętam. Ogólnie ten romans bohaterki i Zayna był niezobowiązujący , później jednak ona zaczęła się w nim zakochiwać. Pamiętam też że w jednym rozdziale siedzieli razem na dachu z winem , i tam byli chyba pijani , a później wylądowali w łóżku. Byłabym wdzięczna gdybyście mi pomogli go odszukać , a może ktoś go czytał ?Za pomoc będę polecała bloga gdzie tylko się da , i może nabije wam w ten sposób trochę wejść , może i nowych fanów. Btw.Przepraszam że nie dodaję nowych postów , ale jest szkoła i sami wiecie , do tego mam treningi , i ogólnie jestem zajęta sportem więc, jeszcze raz przepraszam. Mam nadzieję że wkrótce pojawi się rozdział. <3

poniedziałek, 9 lipca 2012

Witam ; ) . Zapraszam na bloga mojej przyjaciółki , która jest początkująca , i bardzo zależało jej , abym poleciła jej bloga . Tak więc zapraszam , na razie jest tylko prolog , ale jestem pewna , że niebawem pojawi się rozdział pierwszy . BLOGA ZNAJDZIECIE TUTAJ

niedziela, 1 lipca 2012

18.You're holding in your hands the two halves of my heart

Perspektywa Taylor *

Nie odzywałam się do Beth , ponieważ byłam zazdrosna , że tak świetnie dogadywała się z Eve . Ja wyjeżdżam , i bałam się że zajmie moje miejsce . Wiem że to głupie , i dziecinne rozumowanie , ale tak właśnie myślałam. Jednak przemyślałam sobie wszystko , i stwierdziłam , że nie chcę psuć naszej przyjaźni , przez to że Beth poznała kogoś nowego . Pamiętam jak w czwartej klasie podstawówki do naszej klasy doszła dziewczyna o imieniu Katy . Zaprzyjaźniłam się z nią , i niestety przez to zaniedbałam przyjaźń z Beth . Za to ona zachowała się jak prawdziwa przyjaciółka , i nie miała mi tego za złe , owszem , przyznała że było jej przykro , ale ufała mi , i wierzyła że jej miejsca nie może zająć nikt . Na szczęście szybko przejrzałam na oczy , bo Katy okazała się bardzo fałszywa , także zerwałam z nią jakikolwiek kontakt . Teraz wiem , jak wtedy mogła czuć się moja przyjaciółka . 
Usłyszałam jak otwierają się drzwi . Zeszłam na dół i w przedpokoju ujrzałam moją przyjaciółkę , Przytuliłam ją na powitanie - Jak w szkole ? - zapytałam . Nie mogłam dłużej się na nią gniewać . Wiadomą rzeczą jest to , że nie możemy bez siebie wytrzymać . - Zwykły nudny dzień , jak to bywa w szkole . A co u ciebie ? 
- U mnie świetnie . Może wpadniemy dzisiaj do chłopaków ? - zapytałam z nadzieją że się zgodzi , ponieważ chciałam spotkać się z Harrym . 
- Właśnie .. No bo .. chodzi o to , że Eve miała iść z nami .. - Beth wyczuła , że nie przepadam za nią. Momentalnie mój uśmiech z twarzy zniknął , ale zaraz pomyślałam o tym co dziś postanowiłam .
- Chętnie ją poznam - uśmiechnęłam się zachęcająco , i przytuliłam przyjaciółkę . 

Perspektywa Beth *

Czyżby Taylor już przeszło ? Zdziwiłam się gdy weszłam do domu a Taylor zaczęła rozmowę . Przecież jeszcze wczoraj się do mnie nie odzywała . No tak , przecież my nie potrafimy się na siebie gniewać . I zmieniła też nastawienie do Eve . Bardzo się cieszę z tego powodu , ponieważ lubię tą dziewczynę . Mam nadzieję , że Taylor będzie tak samo dogadywać się z Eve jak ja . 
Była 14, więc poszłam do pokoju się przebrać . W tym czasie Taylor oglądała TV . 
Ubrałam się w TO i ogarnęłam trochę fryzurę . Rzuciłam się na łóżko , założyłam słuchawki na uszy i włączyłam moją playlistę . Na pierwszym miejscu był utwór Eda Sheerana - The A team . Nawet nie wiedziałam kiedy , zasnęłam . Obudziła mnie Taylor mówiąc że przyszła Eve , i że mam się zbierać .  Zeszłam na dół po kilku minutach ,  Ku mojemu zdziwieniu , dziewczynom wcale się nie nudziło . Rozmawiały , a nawet śmiały się . - To już coś - pomyślałam .
- To jak , idziemy ? - zapytałam , przerywając ich konwersację . 
Dziewczyny wstały , ubrały buty , i wyszłyśmy . Droga zajęła nam kilka minut. 
Drzwi otworzył nam Harry . Taylor przywitała się z nim całusem , natomiast Eve dała Niallowi buziaka w policzek , na co ten się lekko zaczerwienił . Przywitałam mojego chłopaka namiętnym całusem . Zayn pociągnął mnie za rękę do swojego pokoju . Usiadłam na łóżku . Chłopak z cwaniackim uśmiechem po woli zbliżał się do mnie . Oparłam się o ścianę a chłopak zaczął delikatnie całować moją szyję . - Tęskniłem - powiedział i ponownie mnie pocałował , tym razem w usta . - Przecież widzieliśmy się wczoraj - powiedziałam lekko zdziwiona . Co będzie jak Zayn wyjedzie w trasę ? Przecież to cały miesiąc . Chłopak oderwał się ode mnie i usiadł na przeciw po turecku . 
- Nie chcę wyjeżdżać - powiedział lekko smutnym głosem . 
- Zayn , to tylko miesiąc , damy radę . - To tylko miesiąc?! Co ja wygaduję , dla mnie to cała wieczność . 
- Gdybym mógł cię ze sobą zabrać . - Na początku był smutny , jednak za chwilę pojawił się wielki banan na jego twarzy . 
- Co ty kombinujesz ? - Czułam , że miał już obmyślony niecny plan. Nie doczekałam się odpowiedzi , ponieważ , wybiegł z pokoju prosto do salonu , gdzie wszyscy oglądali film .


___________________________________________________________________________

 http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=1Uw6ZkbsAH8 
 <3

Ostatnio jakoś nie mam weny . Mam zaledwie kilka komentarzy od tej samej osoby , która mnie motywuję , tak Carmen  , to Ty , której dziękuję <3 . Ale jeśli nie pojawi się ich więcej , to nie wiem czy jest jakiś sens , pisać dalej tego bloga .. Czytających przepraszam , ale jeśli już to czytacie , to : Komentujcie , polecajcie , i obserwujcie bloga ! xx

piątek, 29 czerwca 2012

17.live fast and die young, Forget the past and move on.

Wróciłyśmy do domu około 22. Taylor już po jutrze musi wracać do domu. Będę za nią tęsknić . Zobaczymy się dopiero w ferie zimowe . A kto wie ? Może coś da się załatwić żeby przyjechała wcześniej ? Zobaczymy . Codziennie będziemy rozmawiać przez skype'a . Na szczęście mam Zayna i Eve na miejscu . Z Eve zaprzyjaźniłam się . Może to głupio brzmi , bo znamy się krótko , ale tak jest.Martwię się trochę , ponieważ Taylor jest trochę zazdrosna o Eve , ale jestem pewna że jak ją bliżej pozna , to mogłyby się zaprzyjaźnić . I jeszcze jedno mnie martwi - Zayn powiedział mi dzisiaj że za 4 dni wyjeżdżają w trasę . Co ja bez niego zrobię ? No cóż , nie mogą przełożyć wyjazdu . Na dzisiejszym spotkaniu było bardzo miło , wszyscy świetnie się bawiliśmy . No może z wyjątkiem Louisa , który wydawał się nieobecny . Prawie w ogóle się nie odzywał - jego rozmowa wyglądała tak : Tak ; Nie ; Aha . Czasami gdy nasze spojrzenia się spotkały uśmiechnął się . Harry i Taylor 'kleili' się do siebie przez cały czas . Zaś Niall spodobał się Eve , od czasu do czasu wymieniali zalotne spojrzenia . Liam był z nami tylko chwile , ponieważ zadzwoniła do niego dziewczyna , chyba Danielle ? Tak . Szkoda że nie miałam okazji jej poznać . To na pewno świetna dziewczyna .
Była godzina 23 , Wykąpałam się , zaraz po mnie Taylor i poszłyśmy spać przed tym wymieniając 'Dobranoc' . Od przyjazdu do domu Taylor była jakaś dziwna . Zrobiłam coś źle ?- myślałam co mogłam zrobić nie tak , aż zasnęłam .


O godzinie 7 zadzwonił budzik . Wcale nie miałam ochoty wstawać . Nie chciałam budzić Taylor , więc poszłam wykonać poranną toaletę . Ubrałam TO i poszłam do kuchni aby zrobić śniadanie . Nasypałam płatków do miseczki i zalałam mlekiem . Włączyłam TV - był dużo mniejszy niż ten w salonie , ale dało się oglądać . Wpatrywałam się w ekran telewizora , jadłam płatki , i myślałam - Co się stało Taylor , że prawie się do mnie nie odzywa ? Może chodzi o Eve ? Nie jestem pewna czy o nią chodzi, ale właśnie tak myślę . Postanowiłam , że jak wrócę ze szkoły porozmawiam z nią . Usłyszałam dzwonek do drzwi , wzięłam torbę , ubrałam buty , i wyszłam . Przed domem czekała na mnie Eve .
- Co tam ? - spytała.
-chyba dobrze .
-chyba?
- Taylor od wczorajszego spotkania , jest jakaś dziwna . Wczoraj praktycznie się do mnie nie odezwała . - Powiedziałam jej to samo o czym myślałam w domu , ale pominęłam fakt że może chodzić o nią .
- Beth ,Myślę że ona nie przepada za mną .. Porozmawiaj z nią .
- Tak , mam taki zamiar .
Po kilku minutach drogi , byłyśmy w szkole. Akurat zaczynała się pierwsza lekcja , którą był historia. Siedziałyśmy w ławce i słuchałyśmy nudnych opowieści o wojnie światowej itp.
- Jakie wrażenie zrobili chłopcy ? - zapytałam szeptem .
- Jeszcze się pytasz ? jestem ich wielką fanką , a dzięki tobie mogłam ich poznać . dziękuję .
- Jeśli chcesz , dziś też możemy się z nimi spotkać . A tak między nami - To chyba podobasz się Niallowi .
- Przestań , lubimy się . Możemy się z nimi spot...-Przerwała nam nauczycielka - Przeszkadzam wam?
- Dyskutowałyśmy na temat , Proszę kontynuować - Eve łatwo wybrnęła z sytuacji .
Reszta lekcji minęła jak zwykle nudno . Rozmawiałam z Zaynem przez telefon i powiedział że mamy wpaść o 15 . Mam nadzieję że Taylor będzie chciała iść . Po lekcjach poszłam do domu . Mojej mamy jeszcze nie było w domu.

__________________________________________________________

Ciepło jest , wakacje są , czego chcieć więcej ? Rozdział był już dawno , ale jakoś go nie opublikowałam .  Udanych wakacji , koty! xx

piątek, 22 czerwca 2012

16.My one reg­ret in li­fe is that I am not so­meone el­se.

Poszłam do swojego pokoju , przebrałam się w TO i zeszłam do salonu . W kuchni mama robiła obiad . Zamieniłam z nią kilka zdań o szkole i usłyszałam dzwonek więc poszłam otworzyć bo wiedziałam że to Eve . Zaprosiłam ją do środka i przedstawiłam mamie.Mama ją polubiła , bo na pierwszy rzut oka wydaję się być pozytywnym człowiekiem , jednak w środku coś się kryło . Chciałam to poznać . Zaciągnęłam ją za rękę do mojego pokoju . Włączyłam muzykę i usiadłam na łóżku po turecku. Eve oglądała zdjęcia . -Pytałaś dlaczego się przeprowadziłam . Chętnie ci wszystko opowiem -Znałam tą dziewczynę pół dnia , ale wiedziałam że można jej ufać ,ponieważ sama jest po przejściach . - No więc 2 lata temu mój tata dowiedział się że ma..-przełknęłam ślinę - Tętniaka , nie chciał nic z tym zrobić .Tak jakby czekał na śmierć . Ale później , po wielu namowach lekarzy , zgodził się na operację .. Niestety , nie powiodła się . Zmarł .. -Wydusiłam to z siebie , Eve była zaskoczona , ale i wzruszona . 
-Przepraszam .. Ja .. Nie wiedziałam - powiedziała, po czym mnie przytuliła . 
-Przeprowadziłam się tutaj , bo myślałam że zacznę nowe życie , zamknę jakiś rozdział .. ale .. Dobra , Koniec o mnie . Twoja kolej . - Nie chciałam poruszać tematu o mojej chorobie . Uważałam że na to jeszcze za wcześnie . 
- Co tu opowiadać ? Jestem zwykłą zbuntowaną nastolatką . Szczerze , to współczuję mojej mamie , że musi ze mną wytrzymywać . Nie mam rodzeństwa . Mój Ojciec zginął w wypadku . Szczerze to nie tęsknie za nim . Zawsze był moim koszmarem - Zaskoczyłam mnie tym . Nie chciałam wnikać w dalsze zakątki jej życia , ponieważ widziałam że ciężko jej o tym mówić . 
- Przykro mi .. - Było mi jej żal .
- Nie musi . - Uśmiechnęła się.  
- Hej , masz ochotę gdzieś wyjść ? Co byś powiedziała na to , żeby poznać moich przyjaciół ? 
- Jasne , chętnie ich poznam - No to coś już o sobie wiemy . Teraz lepiej nam się rozmawia . Myślę że możemy się zaprzyjaźnić . Zadzwoniłam do chłopaków z 1D , a następnie do Taylor . Umówiliśmy się w parku . Taylor miała już zacząć szkołę w LA , ale jej mama załatwiła że może zostać u mnie trochę dłużej .  Poszłyśmy z Eve w umówione miejsce . Usiadłyśmy na ławce i czekaliśmy na moich przyjaciół . 
- Właśnie , Kojarzysz może ten boysband One Direction ? 
- Jasne , uwielbiam ich . Dlaczego pytasz ? - Pokazałam ruchem głowy w lewo , gdzie widziałam zbliżających się chłopców i moją przyjaciółkę . 
- Bo to oni są moimi przyjaciółmi - Dziewczyna zrobiła wielkie oczy , nie zdążyła już nic powiedzieć bo Zayn zakrył mi oczy i odwrócił w swoją stronę po czym pocałował . Przedstawiłam im Eve , chyba im się spodobała . W szczególności Louisowi .. Eve Była raczej typem trudnej do zdobycia . Może tylko taką grała ? No to powodzenia dla Louisa.


________________________________________________________________________________

Czytaliście już o aferze dotyczącej anoreksji Harry’ego Stylesa ?. Na szczęście były to tylko głupie plotki, a całą sprawę wyjaśniła Anna Cox czyli jego mama .
Oto jej wpis na Twitterze :
To ściema! Ludzie mają głupie pomysły!
Ojj , Ludzie nie mają o czym gadać..  Na szczęście nic mu nie jest . Miejmy nadzieję że wszystko z nim dobrze .


Harry <3
Widzieliście już filmik jak Harry i Zayn podnoszą staniki , które fanki rzuciły na scenę ?  Hahaha . Directionerki , jesteście szalone . <33 A tu macie filmik .
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=lME2Ch1ox0k

15.You can't expect me to be fine .


Eve McFeenly - Ma siedemnaście lat . Uczęszcza do tej samej szkoły co Beth . Mieszka w Londynie od małego . Mieszka z matką z którą nie ma dobrych kontaktów . Jej ojciec zginął w wypadku samochodowym . Z Ojcem też nie miała dobrych kontaktów . Zawsze miała pod górkę . Pali papierosy , nie ma przyjaciół , jest typem chłopczycy .


Gdy Zayn odjechał poszłam w kierunku wejściowych drzwi . Szkoła była wielka . Za wielka jak na mnie . To był dla mnie trudny okres . Nie lubiłam zawierać nowych znajomości . Zazwyczaj nie byłam otwarta . A poza tym jestem strasznie nieśmiała . W tej szkole czułam się taka... malutka . Wszystkie oczy były skierowane na mnie . Nie lubię być w centrum uwagi . No cóż , muszę się przyzwyczaić . Jestem w związku , z chłopakiem z jednego z najpopularniejszych boysbandów . Nie wiem czy podołam temu wszystkiemu . Przynajmniej się postaram . Skierowałam się do sekretariatu.
Tam dyrektorka - Pani Wright objaśniła mi wszystkie zasady panujące w jej szkole , dała mi plan lekcji i wszystkie potrzebne podręczniki . Okazała się bardzo sympatyczną babką . Przez to , że pani Wright przetrzymała mnie dłuższą chwilę w jej gabinecie , spóźniłam się na pierwszą lekcję . No to ładny początek . Była to lekcja angielskiego . Weszłam do klasy i przeprosiłam za spóźnienie .Cały czas modliłam się żeby nie zaliczyć jakiejś wpadki . - Poznajcie Elizabeth , będzie z wami chodziła do klasy - Nauczycielka zwróciła się do klasy , jednak nikt nie wydawał się być zainteresowany . Część słuchała muzyki , a część rozmawiała między sobą . -Znajdź wolne miejsce i rozgość się , Mam nadzieję że będzie nam się łatwo współpracowało . - Uśmiechnęłam się niepewnie i zauważyłam że jedna dziewczyna o blond włosach i niebieskich oczach siedzi sama. - Mogę ? - zapytałam . 
-Siadaj - rzekła i przesunęła swoje rzeczy . 
- Jestem Beth - Przedstawiłam się , i wyciągnęłam podręczniki . 
- Eve - uśmiechnęła się . - Wyglądało to jakby wymusiła uśmiech . Jakby chciała się uśmiechnąć ale nie mogła . Dostrzegłam także smutek w jej mocno niebieskich oczach . Lekcja była nudna , jak to bywa na początku roku . Wyszliśmy równo z dzwonkiem . Postanowiłam że pójdę się przewietrzyć .
Poszłam za szkołę , był tam takie wysoki murek . Zobaczyłam tam siedzącą po turecku Eve z słuchawkami na uszach .Podeszłam więc i przysiadłam się. 
- Palisz ? - Eve wyciągnęła z torby paczkę papierosów i chciała mnie poczęstować . 
- Nie - oznajmiłam . Przy moim stanie zdrowia , to nie jest zbyt stosowne . 
- To dobrze - Odparła i uśmiechnęła się . 
-Dlaczego palisz ? - Byłam ciekawa , bo wiedziałam że nie robi tego dla przyjemności , może miała jakieś problemy . 
-To skomplikowane . - Nie chciałam mówić , więc nie naciskałam . Była taka tajemnicza , intrygująca. Wtedy zaczęło padać . Poszłam do szkoły , Ku mojemu zdziwieniu Eve została , ale po chwili przyszła na lekcję . Wszystkie lekcje zleciały dość szybko . Szłam do domu i spotkałam Eve . Okazało się , że idzie w tym samym kierunku co ja , bo mieszka niedaleko .
Szłyśmy do domu , rozmawiając ogólnie jak mi się podoba nowa szkoła itp .
-Dlaczego się przeprowadziłaś ? Los Angeles to fajne miasto - Nie zbyt trafiła z pytaniem .
-Może wejdziesz ? - zaproponowałam , ponieważ byłyśmy już pod moim domem . 
-W sumie , to mieszkam niedaleko . Pójdę się przebrać , ogarnąć i wpadnę , Okej ? 
- Jasne , do zobaczenia - krzyknęłam na odchodne . 
Weszłam do domu . Ostatnio dużo myślałam o tej operacji . Co jeśli nie zostało mi dużo czasu ? Nie chcę umierać . Może to dobra klinika ? Może uda im się mnie wyleczyć ? Nie miałam pojęcia . Nie chcę zostawiać bliskich i osób. A z drugiej strony , jeśli historia by się powtórzyła ? Co jeśli będzie ze mną tak samo jak z tatą ? - Gdy już odnalazłam pozytywy , wkradały się tam negatywy . Ale przecież można spróbować . Tak , zrobię to dla moich bliskich , i dla siebie . Mam przecież tyle do zrobienia . Postanowiłam powiedzieć mamie o tym że zgadzam się na operację , i dalsze leczenie . Strasznie się ucieszyła , że w końcu dam sobie pomóc . Właśnie dlatego to zrobiłam . Żeby zobaczyć jej uśmiech . Odkąd odszedł tata , rzadko to robiła. 

_______________________________________________________

Jest następny . Rozdziały będą dodawane rzadziej , ponieważ nie mam teraz tyle czasu . Pozdrawiam czytających . xoxo

wtorek, 19 czerwca 2012

14.If you didn't have this chance then I never did

Zayn i Louis odwieźli nas do domu ok. 21 . Zaprosiłam chłopców do środka .
- Mamo , chciałabym ci kogoś przedstawić . To jest Zayn , mój chłopak . Mówiłam ci o nim .  to jest Louis , nasz przyjaciel . - Mama serdecznie powitała chłopców .Przeprosiłam mamę za moje zachowanie gdy odwiedził nas doktor, i poszliśmy na górę .
Tymczasem Taylor wyszła gdzieś z Harrym . Pokazałam im dom , i na końcu weszliśmy do mojego pokoju . Usiadłam na moim łóżku po turecku , chłopcy poszli w moje ślady .
- Więc , kiedy zaczynasz szkołę ? - spytał Louis . Wyskoczyłam z łóżka jak opętana , przecież zapomniałam o szkole .
- O mój Boże! Kompletnie zapomniałam , przecież jutro zaczynam szkołę - Nie wypadąłoby sie spóźnić już pierwszego dnia .
- To może zostanę u ciebie , a rano odwiozę Cię do szkoły ? - Zaproponował Zayn z cwaniackim uśmiechem.
- no nie wiem , nie wiem .. - chłopak trochę posmutniał .- Świetny pomysł . Zostań. - Rzuciłam się na Zayna i mocno go wyściskałam .
- To ja już pójdę - Lou się chyba trochę zmieszał , gdy się przytulaliśmy , więc postanowił iść . Nie bardzo odpowiadał mu taki widok , ale nie mogłam nic na to poradzić , przecież Kocham Zayna , i nie będę się ograniczała w stosunku do niego , tylko dlatego , że Louis jest w pokoju.
Pożegnał się z przyjacielem , i odprowadziłam go do drzwi.
- Do zobaczenia jutro Lou . - Uśmiechnęłam się słodko i czule przytuliłam , jakby chcąc go pocieszyć. Gdy Louis wyszedł zapytałam mamę o zgodę , a raczej oznajmiłam jej że Zayn dziś u mnie nocuję . Nie miała nic przeciwko . Poszłam do pokoju a Zayn siedział a TT . Czytaliśmy jego tweety , i natknęliśmy się na jednego , który utkwił mi w pamięci : ' Zayn , powodzenia w twoim nowym związku z Beth , mam nadzieję że wam się uda. Kocham cię Zayn ' . To było słodkie , większość jego fanek zazwyczaj mnie hejtowała , zaledwie kilka tweetów było pozytywnych w stosunku do mnie . Nie przejmowałam się tym . Ale skąd tak szybko się o tym dowiedzieli ? No tak , zapomniałam . Paparazzi są wszędzie . Poszłam się wykąpać , siedziałam w wannie jakieś 40 minut bo straciłam poczucie czasu . Wysuszyłam włosy , i ubrałam piżamkę . Gdy wyszłam z łazienki zobaczyłam Zayna śpiącego na moim łóżku . Wyglądał tak słodko gdy spał . po cichu weszłam do łóżka i położyłam się obok niego . Postanowiłam go nie budzić , tylko nastawiłam budzik i poszłam spać . Byłam zmęczona dzisiejszym dniem .

Rano*

Nienawidzę tego przeklętego urządzenia , które mówi mi , że muszę już wstać - Niechętnie sięgnęłam ręką po budzik w celu wyłączenia go i natknęłam się na jakąś głowę - WTF ? - Pomyślałam i otworzyłam oczy , Zayn próbował nie wybuchnąć śmiechem . Wywiało mi z głowy że Zayn u mnie nocował . - Dalej księżniczko bo się spóźnisz . - Powiedział i pocałował mnie w czoło .
Wytknęłam mu język i poszłam do łazienki . Wykonałam poranną toaletę i ubrałam się w TO .
Była dopiero 7:15 , a do szkoły miałam na 8 więc zeszliśmy na dół . Zrobiłam nam płatki z mlekiem i ujrzałam moją mamę wychodzącą ze swojej sypialni . - Przepraszam kochani , zapomniałam że idziesz dziś do szkoły i nie zrobiłam wam śniadania. 
- Nic się nie stało mamo , umiemy zrobić sobie śniadanie . Zjadałam do końca poszłam umyć zęby i byłam już gotowa do wyjścia. 
-Powodzenia w szkole! - krzyknęła mama gdy zamykałam drzwi . Weszliśmy do samochodu , cały czas ziewałam , byłam strasznie zmęczona .
- Muszę tam iść ? - Na prawdę nie miałam najmniejszej ochoty iść do szkoły w której nikogo nie znam .
- Tak , musisz. Zawiozę cię pod samą szkołę , żebyś nie zwiała . - Powiedział jak nadopiekuńczy tatuś . Jak powiedział tak się stało , Zawiózł mnie pod samą szkołę .

______________________________________________________

Nie poszedł mi , ale niech już jest . Piszcie w komentarzach , jakie macie pomysły na następny rozdział . Najlepszy pomysł może umieszczę w następnym poście. Miłego czytania xoxo